[ŹRÓDŁO]
Nie trzeba długo zastanawiać się by wykoncypować gdzie w Azji Zachodniej, na terenie byłego Imperium Osmańskiego, są rzeczone „warunki zbliżone do bojowych”. Nie życzę sobie, aby polskie samoloty bojowe były wysyłane do kraju przepojonego duchem ksenofobicznego nacjonalizmu i brały tam udział w pacyfikacji oraz ujarzmianiu przeciwników.
UPDATE z dnia 29.02.2012:
- Przy wczorajszym zdaniu, utwierdza mnie informacja, która ukazała się dziś – jeden dzień po wiadomomości o bojowych ćwiczeniach polskich F-16. Dziś w nocy, wojska izraelskie wkroczyły do dwóch palestyńskich stacji TV znajdujących się na Zachodnim Brzegu Jordanu, który od 1968 roku okupowany jest przez Izrael. Wojsko wyniosło z nich sprzęt nadawczy. Stacje TV działały na podstawie zezwolenia oraz pod kontrolą władz Autonomi Palestyńskiej.
- Na koniec tragikomicznie.
Nabrałam podejrzeń, co do nieoczekiwanego z naszej strony, przedłużenia bytności polskich samolotów w Izraelu… Czy nie postąpi się z nimi podobnie, jak z barakiem wypożyczonym w 1989 roku przez Polskę do waszyngtońskiego muzeum holokaustu: „Wszystkie obiekty [z polskiego muzeum w Auschwitz] rzeczywiście otrzymaliśmy na podstawie długoterminowego wypożyczenia, ale nie spodziewaliśmy się, że kiedykolwiek będziemy je musieli zwracać” – powiedział były dyrektor waszyngtońskiej placówki, Martin Smith.
UPDATE z dnia 12.03.2012:
- Trwają izraelskie naloty na Gazę, podają media w Polsce. Natomiast ja się zastanawiam, czy polskie myśliwce biorą już udział w ćwiczeniach w obiecanych „warunkach zbliżonych do bojowych”?