Hołota, niekoniecznie według waszej modły

W minionym tygodniu mieliśmy wysyp interesujących epizodów podczas sejmowych debat…

Beata Kempa do premiera Tuska podczas sejmowej debaty 30.03.2012

Panie Premierze! Źle pan mnie zrozumiał, i to w trzech kwestiach. (Poruszenie na sali) Pragnę to sprostować i chcę, żeby też wszyscy ci, którzy… Dzisiaj jest dość wysoki poziom emocji w trakcie tej debaty, bo i sprawa jest niezwykle ważna.Panie Premierze! Wola narodu, tak, odwołanie do woli narodu. Powiedział pan, spytał, dlaczego nie godziliśmy się w takim razie na referendum w sprawie aborcji. Panie premierze, w sprawach moralnych, jak słusznie zwróciła panu uwagę pani profesor Pawłowicz, nie robi się referendum.

(Poseł Rafał Grupiński: Nie ma decyzji niemoralnych.)

Nie zabijaj i koniec. To jest oczywiste. Więc nie rozumiem, dlaczego pan odwołał się do tego przykładu, porównując to z tym, że pan – i tu przejdę do kolejnej kwestii – i panu podobni fundują nam naszą przyszłość według własnej modły, niekoniecznie tożsamej z waszą modłą.”– [ŹRÓDŁO]

2012.03.30 SEJM Beata Kempa o wierzeźródło audio wypowiedzi

MODŁA: modlitwa; wzorzec do naśladowania w aspekcie religii; model; sposób.

Pani Beata Kempa rozdziela (religijne?) modele postępowania jakimi ona się kieruje (a mamy niewątpliwie uzasadnione podstawy sądzić iż kieruje się ona dekalogiem chrześcijańskim), od modeli (religijnych?), którymi kieruje się premier Donald Tusk. Warto pamiętać też o deklaracji premiera z dnia 11.06.2011: –„Nie będziemy klęczeli przed księdzem.”
Przypomnę za słownikiem języka polskiego – ksiądz to duchowny chrześcijański.

W dalszej części wypowiedzi pani Beata Kempa sugeruje, że premier Tusk organizuje przyszłość Polaków według modelu, który w dodatku nie jest tożsamy z modelem (religijnym?) jakim on się kieruje w życiu. Wiedząc, że posłanka Kempa rozgranicza własne wartości (chrześcijańskie) od wartości Donalda Tuska (który zadeklarował że nie będzie klękać przed chrześcijańskim duhcownym), pozostaje zadać pytanie, jakimi wartościami (religijnymi), kieruje się pan premier?

˙

–♦–

Donald Tusk podczas swej sejmowej wypowiedzi 30.03.2012 w debacie nad referendum dotyczącym wieku emerytalnego:

Najbliższe wybory parlamentarne będą za trzy lata, a może nawet  wcześniej. Nie mówcie tego za głośno, bo ten argument będzie działał  przeciwko wam w tym, co za chwilę powiem.
(Gwar na sali)
(Poseł Iwona Ewa Arent: A może wcześniej.)
A może nawet wcześniej. W związku z tym gdybyście mieli choćby cień  wiary w to, że przekonacie Polaków do siebie, to referendum nie byłoby dla was aż tak istotne, bo za rok, jak sądzicie, za dwa, trzy lata, tak jak ja sądzę, wygracie wybory. Nie mam wątpliwości, że będziecie startowali w tych wyborach pod hasłem obniżania wieku emerytalnego i będziecie mogli to wszystko zrobić tak, jak uważacie za stosowne.
(Oklaski)
(Głosy z sali: Tak, tak.)  [ŹRÓDŁO]

2012.03.30 SEJM Tusk mowi ze jego zdaniem za 3 lata PIS wygraźródło audio wypowiedzi

Donald Tusk uważa, że PIS za dwa-trzy lata wygra wybory parlamentarne. Interesujący pogląd jak na premiera, będącego liderem ugrupowonia konkurencyjnego do PIS.

˙

–♦–

Na koniec, nie mogę odmówić sobie wypowiedzi posła Lecha Millera (debata sejmowa z dnia 29.03.2012), który tym razem wypalił celnie w ugrupowanie Ruch Poparcia Palikota:

Poseł Leszek Miller: Pierwszy krok to było wstąpienie do Unii Europejskiej w 2004 r. (Gwar na sali)
Wicemarszałek Wanda Nowicka: Przepraszam, panie pośle. Bardzo proszę o umożliwienie panu posłowi kontynuowania wystąpienia. Dziękuję bardzo.
Poseł Leszek Miller: Pani marszałek, ta naćpana hołota nie jest mi w stanie przeszkodzić, więc… (Poruszenie na sali, oklaski) (Głosy z sali: Ooo…)
Wicemarszałek Wanda Nowicka: Panie pośle, bardzo proszę o używanie adekwatnych określeń z szacunku do tej Izby. Bardzo proszę. Bardzo proszę o umożliwienie panu posłowi kontynuowania wystąpienia. A pana posła proszę o zachowywanie odpowiednich form, stosownych do tej sali.
Poseł Leszek Miller: Proszę o odliczenie czasu, pani marszałek. Otóż pierwszy krok w wejściu Polski do Unii…   [ŹRÓDŁO]

2012.03.29 SEJM Millerźródło audio wypowiedzi

Dodatkowego kolorytu tematowi dodaje fakt, że jak słychać na nagraniu audio, pani marszałek Nowicka po początkowym rozbawieniu odzywką Millera, orientuje się po chwili (wydając z siebie przeciągły wołacz „aaa…”) że jego wypowiedź nie została skierowana ku prawej stronie sali plenarnej sejmu lecz w stronę posłów RPP. Dopiero po skonstatowaniu tego faktu, pani marszałek reaguje.

UPDATE z dnia 20.04.2012:

Od tej pory, kiedy Janusz Palikot zachował się haniebnie, nie podajemy sobie rąk – powiedział Leszek Miller (SLD) na antenie TVN 24. Lider SLD tłumaczył również swoje ostre słowa w Sejmie, które skierował do posłów Ruchu Palikota. – To, że powiedziałem o naćpanej hołocie, było wynikiem zachowań grupy posłów Ruchu Palikota, którzy usiłowali mi przeszkodzić w przemówieniu. Jednym z bardziej agresywnych osobników był poseł, który 2,5 roku przesiedział w więzieniu za napaść rozbójniczą i posługiwanie się kijem bejsbolowym. On przenosi zwyczaje z więzienia na salę sejmową – powiedział Miller. [ŹRÓDŁO]

Dwie minuty nienawiści ministra finansów

W piątek 19.02.2012 byliśmy świadkami, jak minister finansów pan magister Jacek Rostowski, był uniósł się podczas swego sejmowego wystąpienia. Uniósł się nie w sensie lewitacyjnym, lecz podniesienia siły swego głosu do poziomu, powszechnie określanego mianem wrzasku.

Wystąpienie to poprzedzało głosowanie nad projektem PISu, dotyczącym podatku od banków. W tym miejscu wypada nadmienić, że w minionym 2011 roku, banki w Polsce (nie mylić z polskimi bankami, których w naszej ojczyźnie znajduje się jakaś śladowa liczba mogąca być wyrażana w [ppm]), odnotowały rekordowe zyski. Zresztą, chyba znakomita większość polaków, widząc w swych miastach placówki bankowe, liczne niczym kioski ruchu, nie potrzebuje dodatkowych danych by domniemywać iż bankom u nas dzieje się wyjątkowo dobrze.

Ministra finansów „wywołał do tablicy” poseł PIS, krytykując model rządzenia państwem przez PO – kolesiostwo, olbrzymie premie (vide ostatni przykład premii blisko 500 tysięcy pln dla prezesa NCSu), marnotrawienie pieniędzy obywateli.

Poseł PISu tak zbulwersował ministra finansów, że wykrzyczał z trybuny sejmowej, iż: – partia Prawo i Sprawiedliwość działa na rzecz inwestorów zagranicznych (SIC!). Następnie, wrzeszcząc już a nie krzycząc, dodał że: – PIS nie broni też interesu polskiego, WSTYD MI ZA WAS, WSTYD!

Pan minister, nie jest uważany za szczególnego patriotę – nie zauważyliśmy do tej pory jakichś działań, za które można by określić go protektorem obywateli i troskliwym gospodarzem. Wręcz przeciwnie. Sięganie do pieniędzy odłożonych na czarną godzinę (rezerwa demograficzna), kreatywna księgowość, zaciąganie długów na potęgę i rozdawnictwo naszych pieniędzy do państw, których obywatele żyją na znacznie wyższej stopie życiowej niż Polacy – pozwala mieć zdanie odmienne o 180 stopni. Pan Rostowski, dołączył tym samym do grona osób, kierujących się dwójmyśleniem rodem z dialektyki marksistowskiej. To wykreowanie czegoś we wlasnym umyśle oraz usilne starania by ta kreacja stała się obowiązującą powszechnie prawdą. By została przyswojona przez społeczeństwo jako fakt.

Co do metodologii to nasz minister finansów posłużył się techniką, którą można określić „obłudną dyskredytacją pseudopryncypialną”. Przybrał maskę zatroskanego i zbulwersowanego polityka, który nie chce lecz musi nie zgodzić się z jakąś niegodziwością. To, co przedstawiane jest jako powód krytyki, w istocie jest jedynie pretekstem do osiągnięcia celu. Nałożenie kamuflażu patrioty i pseudopryncypialność oraz patos, ukrywa hipokrytę.

Pan magister Jacek Rostowski „odwraca kota ogonem”, mając nadzieję że widzowie tego spektaklu zredystrybuują swe zaufanie z oponentów na klasę rządzącą. Oskarża o niebronienie interesu narodu polskiego, starając się przewrotnie ukryć stan swojego konta w tym temacie.